Bardzo lubię serial "Brzydula Betty", ta dziewczyna i jej perypetie są i zabawne i dają pozytywnego kopa, pokazuje,że nie ma co siedzieć i rozmyślać nad wpadkami, gafami itp. Trzeba iść do przodu.Jej optymizm i kolorowe ubrania zainspirowały mnie do pomalowania malutkich drewnianych figurek, które leżały sobie chyba ze 2 lata w szufladzie, a dziś pokazały się światu :)
maleństwa zgłaszam do wyzwania
:https://art-piaskownica.blogspot.com/2024/12/mae-formy-edycja-sponsorowana.html
ale one są słodkie - więcej proszę - dziękuję za udział w zabawie z Art Piaskownicą
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Fajnie, że się w końcu zmotywowałaś :) dziękuję za udział w wyzwaniu ArtPiaskownicy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo:)
OdpowiedzUsuńFajne malutkie figurki.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownica
OdpowiedzUsuń